Muszę przyznać, że muffinki jem tylko kilka minut po wyjęciu z piekarnika, kiedy są jeszcze ciepłe. Później jakoś do mnie nie przemawiają (na szczęście Klusek wcina i do pracy zanosi, więc nie marnują się ;)). Z tymi jednak było zupełnie inaczej.. jadłam, dopóki się nie skończyły, z ogromnym apetytem ;) choć nie cierpię smaku ananasowego.. Muffinki chyba najlepsze jakie dotąd piekłam.. Lekkie jak puch, wilgotne, delikatne.. pyszne! ;) smakiem przypominały mi trochę kupne ciasto jogurtowe, które bardzo lubię.. Ach rozmarzyłam się ;) na pewno upiekę je jeszcze nie raz.
Muffiny z ananasami:
Składniki:
- 150g ananasa z puszki (około 5 plastrów)
- 3 łyżki rumu (nie miałam, dałam 1 łyżkę brandy i kilka kropel aromatu rumowego)
- 250g mąki (około 2 szklanki)
- 50g wiórków kokosowych (około 1/3 - 1/2 szklanki)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 jajko
- 125g cukru (około 1/2 szklanki) - dałam mniej
- 80ml oleju roślinnego
- 200g jogurtu ananasowego
Przygotowanie:
Ananasa pokroić w drobną kostkę i skropić rumem (bądź innym alkoholem/olejkiem rumowym). W dużej misce wymieszać składniki sypkie: mąkę, wiórki kokosowe, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną. W osobnej miseczce zmieszać ze sobą: jajko, cukier, olej i jogurt. Do wymieszanych mokrych składników dodać pokrojonego ananasa i delikatnie wymieszać. Następnie przelać wszystko do miski ze składnikami mokrymi i niedbale wymieszać, aż składniki suche zwilgotnieją. Masa powinna być gęsta i grudkowata, nie należy mieszać jej dokładnie. Gotowe ciasto przełożyć do foremek i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 20 minut, do tzw. suchego patyczka. Upieczone muffiny pozostawić w foremce jeszcze przez około 5 minut. Po wystudzeniu można przybrać według upodobań i podawać.
Smacznego! ;)
~ przepis pochodzi z książki zakupionej w Lidlu : Muffiny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz