Po niedzielnym robieniu pizzy w lodówce zostało trochę drożdży, które trzeba było wykorzystać. Z kosza z owocami uśmiechały się do mnie cytryny. Rozpoczęłam poszukiwania natchnienia na to, co zrobić z drożdży i cytryn.. i trafiłam na ten przepis. Drożdżówka, choć wyglądem nieco odstawała od oryginału, była przepyszna. Delikatna, cytrynowa, puszysta.. idealna na śniadanie :) Do porannej kawy pasowała wspaniale :)))) Przygotowanie drożdżówki jest nieco czasochłonne, ale warto :)
Cytrynowa drożdżówka do odrywania
Składniki na ciasto:
- 350g mąki pszennej (ok 3 i 1/2 szklanki)
- 50g cukru (ok 1/4 szklanki)
- 18g drożdży
- 1/3 szklanki mleka
- 55g masła
- 1/4 szklanki wody
- szczypta soli
- 2 duże jajka
- 1 i 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (pominęłam - nie miałam tego składnika)
Dodatki:
- 1/2 szklanki cukru (ja dałam ok 1/4 szklanki cukru brązowego)
- skórka otarta z 3 cytryn
- 1 łyżka otartej skórki z pomarańczy (nie dałam - miałam tylko cytryny)
- roztopione masło do smarowania ciasta - ok 55g
Przygotowanie:
Z drożdży, cukru, ciepłego mleka, ciepłej wody i mąki przygotowuję rozczyn. W miseczce kruszę drożdże i posypuję je łyżką cukru. Rozcieram łyżką aż drożdże zmienią konsystencję na bardziej płynną. Następnie dodaję mleko, wodę i 2 łyżki mąki. Mieszam wszystko i odstawiam do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. W czasie wyrastania masy w misce miksera mieszam 2 szklanki mąki (ok 200g), pozostały cukier i sól. Po wymieszaniu składników sypkich w rondelku roztapiam masło i odstawiam do ostudzenia. Kiedy masło ostygło a masa wyrosła dodaję je do miski miksera z suchymi składnikami i mieszam łyżką do połączenia składników. Następnie wyrabiam masę mikserem dodając po kolei jajka oraz pół szklanki mąki. Kiedy masa będzie miękka i gładka, ale wciąż lepka przekładam ją na blat wysypany mąką i dalej wyrabiam dłońmi. W razie potrzeby podsypuję jeszcze pozostałą mąką. Finalnie masa powinna być gładka, elastyczna, miękka i nie kleić się do rąk. Tak wyrobioną masę odkładam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę.W tym czasie przygotowuję posypkę: w misce mieszam cukier i otartą skórkę z cytryny oraz przygotowuję blaszkę do pieczenia (keksówkę).
Kiedy ciasto wyrośnie ponownie przekładam je na blat podsypany mąką i rozwałkowuję (powinien być prostokąt o wymiarach 30x50). Rozwałkowane ciasto tnę wzdłuż na 5 równych pasów. Pierwszy smaruję masłem, posypuję cytrynową posypką i przykrywam drugim, z którym postępuję identycznie.. i tak z każdym pasem, na wierzchu powinna znajdować się warstwa posypki. Tak ułożone ciasto kroję wszerz na 6 równych pasów, a następnie ukladam je na sztorc w keksówce. Powinno zostać trochę miejsca, ponieważ ciasto ponowanie odkładam na około 45 minut do wyrośnięcia.
Po tym czasie wkładam ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę około 30-40 minut.
Moja drożdżówka wygląda nieco koślawie, ponieważ kawałki, na które kroiłam ciasto, nie do końca były równe... ;) Ale w smaku wyszła rewelacyjna! Polecam :)